Szelki szelkom nierówne
32.jpg

Szelki szelkom nierówne

Już dawno po Wszystkich Świętych, ale podzielę się z Wami jedną, męską (żeby nie było, że i moją) obserwacją po tym dniu – wszystkie utlenione na blond kobiety w kozakach i kurtkach w panterkę wyglądają od tyłu zupełnie, ale to zupełnie identycznie (najwyżej różnią się ilością panterki w panterce)… a czasem lepiej nie myśleć jakaż to niespodzianka czeka człowieka po drugiej stronie. Czemu o tym piszę w kontekście szelek? Bo z nimi jest zupełnie odwrotnie! Na szczęście (mogę Wam obiecać, że nigdy, ale to przenigdy, za żadną cenę nie zrobię szelek w panterkę… brrrr…)!

Patrząc od przodu, szelki to właściwie zawsze dwa równoległe paski materiału… no mniej więcej równoległe… perfekcyjny przejaw matematycznej geometrii potrafi u nas zaburzyć stopień w jakim natura obdarzyła nas biustem… a w przypadku panów stopień w jakim browar obdarzył ich nieco niżej zamieszczonymi krągłościami. Ale generalnie szelki widziane od przodu są, w ujęciu technicznym, tak identyczne, jak dania w… popularnej sieci fastfoodów, pod której złote łuki przecież nie zaglądamy… szejki, lody… frytki… wróć!...dziś o szelkach nie szejkach!

Chciałam napisać, że dopiero od tyłu robi się ciekawie, ale tak sformułowane zdanie to trochę za duże pole do bardzo niewskazanej tu nadinterpretacji. No dobra – niech pierwsza osoba, której to się nie skojarzyłoby rzuci kamieniem! Nie widzę. Dziękuję. Lecimy dalej. Fakt jest, że kształt tylnej części szelek może różnić się i to radykalnie. Na szczęście dostępne kształty bezpośrednio wskazują na to jakie będą ich nazwy. Dlatego łatwo zapamiętać, że dostępne są typy: Y, X, H. To prawie jak infografika – wystarczy spojrzeć na te litery i wiadomo jak będzie wyglądał tył szelki – łatwiej się nie da... tylko który wybrać?

Jak łatwo możecie sprawdzić na stronie Zuzzo – postawiłam na typ Y… i to wcale nie dlatego, że zastanawiając się nad deską projektancką, jaki kształt wybrać moja kreatywność podpowiedziała mi jedynie: „…yyyyyyyyyyyyy…”. Nie z tych rzeczy. To był bardzo świadomy wybór, bo typ Y to najczęściej wybierany krój szelek we współczesnej elegancji.

Typ X też jest teoretycznie ok, ale jest już nieco archaiczny i jest wybierany chyba wyłącznie przez dojrzałych biznesmenów w wieku emerytalnym. Jeśli takowym nie jesteście, albo i jesteście, ale nie chcecie się tak czuć – nie wybierajcie „dziadkowego” typu X! Uwaga – dziadkowość to nie hipsterskość, ani vintage, ani oldschool – dziadkowość, to dziadkowość i tyle.

Jeszcze łatwiej było odrzucić typ H, bo jeśli nie macie dziwnych ciągutek do jodłowania, to jest to obecnie styl zarezerwowany głównie dla odzieży roboczej.

Dlatego postanowiłam ułatwić sprawę i sobie i wam. W efekcie wszystkie – i męskie i damskie – szelki jakie przygotowujemy w Zuzzo, to szelki typu Y. Prosto, ładnie, zarąbiście, nie trzeba dziękować.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoplo.pl, powered by Shoper.